Ciasto drożdżowe z automatu


Moje (chyba) trzecie podejście do ciasta drożdżowego z maszyny do chleba. Ciągle miałam problemy z proporcjami, raz nawet musiałam ratować ciasto i przekładać je do zwykłej formy, bo zaczynało uciekać z automatu. Teraz wreszcie trafiłam w dziesiątkę – zarówno z proporcjami i sposobem pieczenia. I ze smakiem też :) Pyszne, słodkie, puszyste, z chrupiąca kruszonką – bardzo polecam :)

Składniki na ciasto:

Składniki na kruszonkę:

Wykonanie:

1. Na dno formy automatu wkruszamy drożdże, posypujemy łyżeczką cukru.

2. Kiedy drożdże się rozpłyną, wlewamy letnie mleko, jajka, wsypujemy mąkę (tak, by zakryć płyny), cukry, dodajemy masło.

3. Maszynę nastawiamy na program “pieczywo słodkie” (u mnie program nr 4) lub “ekspres”, wagę bochenka na 750g, skórkę na najniższy poziom zrumienienia lub średni.

4. Ze składników ucieramy palcami kruszonkę i wstawiamy do lodówki.

5. W trakcie ostatniego wyrastania ciasta wyjmujemy haki do mieszania, rozkładamy ciasto równo w formie i przysypujemy kruszonką.

6. Po upieczeniu wyłączamy maszynę i zostawiamy formę w zamkniętym automacie na minimum pół godziny. Potem ciasto wyjmujemy i studzimy do końca, najlepiej na kratce. Świeże bardzo ciężko się kroi, więc lepiej poczekać, aż ostygnie – ja nie poczekałam :D

7. W trakcie ostatniego mieszania do ciasta można dodać rodzynki (zalane uprzednio wrzątkiem lub gorącym mlekiem i odcedzone).

8. Zamiast kruszonki można ciasto polukrować – po upieczeniu i wyjęciu z formy.